Balkon spektakl

  • asystenci reżysera
  • Ireneusz Kaskiewicz
    Idriss Karim
    Stanisław Miedziewski

Przygotowane przez JG w 1972 roku w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi przedstawienie Balkonu stanowiła polską prapremierę sztuki Jeana Geneta. Pierwszy (niezrealizowany) projekt inscenizacji dramatu JG opracował jeszcze na studiach. Pierwszą natomiast próbą jego realizacji była przeczytana przez Geneta Wędka Feniksany Lopego de Vegi, wyreżyserowana w 1967 roku w Teatrze Polskim w Warszawie.

Łódzki spektakl zawłaszczył całą przestrzeń teatru. Widzowie zajmowali balkon, aktorzy zaś grali zarówno na scenie, jak i na bocznych balkonach i na przykrytej czerwonym materiałem widowni. Takie umieszczenie publiczności sprawiało, że mimowolnie stawała się ona bohaterem spektaklu. Widzowie nie dostali jednak uprzywilejowanych miejsc, zajmowali taką samą pozycję jak aktorzy. Akcja rozgrywała się koło nich, pod nimi, daleko przed nimi. Nie byli w stanie ogarnąć całości, nie wszystko było słychać, nie wszystko widać.

Grali nie tylko widzowie, lecz także teatralna architektura. Oprócz balkonu również żyrandol i pomniejsze elementy dekoracyjne, między innymi stiuki. Odpowiednio oświetlone fragmenty architektury komponowały się ze scenografią, stworzoną z pojedynczych, ozdobnych sprzętów, ustawionych na pustej scenie. Centrum dekoracji stanowiła rama lustra, za którą znajdowało się okno, zbudowane z wielu kwadratowych szybek (części brakowało).

Lustro było motywem kluczowym także dla treści spektaklu. Ustawiając je na tak zakomponowanej scenie, JG znacznie poszerzył jego obecne w sztuce pole znaczeniowe. Lustrem był teatr, w którym odbijał się dramat. Lustrami byli także widzowie i aktorzy, którzy odbijali się w sobie nawzajem. Ilość odbić – a przez to także zniekształceń – została maksymalnie zwielokrotniona, co nasiliło w publiczności poczucie zagubienia, i kazało jej wciąż zastanawiać się, kto właściwie jest kim i kto gra tu kogo przed kim. Sytuację dodatkowo komplikował niepsychologiczny styl gry aktorów. Odtwarzali oni tylko typy postaci. Zarówno to, jak i inne zabiegi JG, zostało zaczerpnięte bezpośrednio z tekstu Geneta.

Zauważyła to i doceniła większość recenzentów. Prapremierowe przedstawienie Balkonu zostało od razu uznane za realizację wybitną i ważną dla polskiego teatru. / ik