Prawdziwa miłość Eumenesa spektakl

  • reżyseria
  • scenografia
  • Jerzy Grzegorzewski
  • muzyka
  • Max Reger
  • asystent reżysera
  • Henryk Dudziński
obsada
  • Eumenes
    • Zbigniew Bielski
  • Tyran
    • Włodzimierz Tympalski
  • Kykilos
    • Tadeusz Teodorczyk
  • Centurion
    • Henryk Dudziński
  • Waleria
    • Maria Niedźwiecka
  • Titelia
    • Barbara Dzido-Lelińska
  • Leonidas / Kapitan okrętu piratów
    • Janusz Dziubiński
  • Diokastes / Pirat I
    • Tadeusz Trygubowicz
  • Timandros / Pirat II
    • Kazimierz Jaworski
  • Kalimachos / Pirat III
    • Marian Harasimowicz
    • Kazimierz Michalski

Dramat Tadeusza Rittnera opowiada historię antycznego poety Eumenesa, który zapowiada szumnie pisaną przez siebie tragedię. Materiał do niej czerpie z własnego życia. W końcu, sprowadzony na ziemię przez swoich towarzyszy, pisze tekst komediowy. Dowcipnie ujęta metateatralna materia dramatu, częsta u autorów dwudziestolecia międzywojennego, została przez autorów spektaklu zderzona ze świeżo odnalezionym epilogiem, w którym Rittner uczynił z bohatera postać rzeczywiście tragiczną.

Wykonana dla Jana Perza realizacja scenograficzna jest dla twórczości JG nietypowa ze względu na objazdowy charakter Teatru Ziemi Łódzkiej. Zaproponowane przez niego rozwiązania miały przede wszystkim charakter funkcjonalny, ale ich strona estetyczna nie została zaniedbana. Krytycy, zwracając uwagę na trudne warunki pracy w objazdowym teatrze, tym bardziej docenili jakość artystyczną projektu.

Rittnerowskie didaskalia zostały wiernie przeniesione na scenę. Poza głównym założeniem: akcja dramatu została przeniesiona z „trochę fantastycznej” antycznej Grecji w realia „trochę fantastycznego” secesyjnego salonu. JG przetworzył estetykę dwudziestolecia międzywojennego, budując przestrzeń z elementów plecionych foteli i krzeseł. Owalne siedzenia, przytwierdzone do ściany, ograniczały pole gry. Centralny element stanowiła złożona ze spiętrzonych giętych oparć krata, która w zależności od sytuacji scenicznej funkcjonowała jako drzwi czy okno, a po umieszczeniu w niej róży wiatrów stawała się teatralnym znakiem pirackiego okrętu. Rozsunięcie tylnej ściany i dostawienie podobnie skonstruowanej ławki zmieniało salon Eumenesa w ogród Centuriona. Jedynym meblem, który obecny był na scenie przez cały czas, była ciężka sofa. Pozostałe obiekty urzekały ażurową lekkością.

Funkcjonalna prostota była też cechą kostiumów JG. Czworo aktorów obsadzono w podwójnych rolach. Z początku jako członkowie Towarzystwa Patriotycznego występowali w czarnych, stylizowanych pelerynach z doszytymi kapeluszami o szerokich rondach. Kiedy zakładali długie buty i obszyte świecidełkami chusty, zamieniali się w piratów. Główny bohater był ubrany współcześnie.

W recenzjach zwracano uwagę na dobre aktorstwo i sprawny przebieg spektaklu. Należy jednak zaznaczyć, że pochlebne opinie wiązały się głównie z obchodzonym przez teatr jubileuszem dwudziestu pięciu lat istnienia. Propozycje JG nie uniknęły krytyki. W czasie powrotu mody na realizm psychologiczny wytykano, że umowność oprawy scenograficznej – a zwłaszcza kostiumów – nie daje się niczym uzasadnić. / akd